Na ulicach i chodnikach szpecą pozostałości po sylwestrowych szaleństwach.
W noworoczny poranek w oczy rzucał się nieciekawy widok. Dziesiątki pustych butelek po alkoholach do tego opakowania z fajerwerków, serpentyny, konfetti .
Od sylwestra minęły już prawie dwa dni, a w wielu miejscach śmieci jak zalegają, tak zalegały. W większości pod oknami tych, którzy hucznie witali Nowy Rok. Może warto by było wyjść i posprzątać?
Porywane przez wiatr pozostałości sylwestrowych dekoracji zaczepiają się na drzewach, na samochodach i przechodniach.
Jak miało się siłę świętować to trzeba mieć ochotę także zrobić porządek. Tu także uwaga w stosunku do MPGK. Śniegu brak, więc za wiele prac ekipy miejskich służb nie mają.