Korzystne orzeczenie dla mieszkańca Gryfowa, który pomylił się i wystawił na aukcji internetowej dwuletni samochód marki Audi za sto jedenaście złotych. Nie będzie musiał pozbyć się auta za symboliczne pieniądze.
Pisze o tym w piątkowym wydaniu Polska Gazeta Wrocławska. Mężczyzna chciał sprzedać na aukcjach samochód. Czynił to pierwszy raz i pomylił się przy wpisie ceny. Niepotrzebnie oddzielił kwotę przecinkiem. Zamiast 111 tysięcy wyszło 111 złotych. Okazję natychmiast „łyknął” student z Krakowa.
Na nic zdały się przekonywania pechowego sprzedawcy. Kupujący uparł się: założył sprawę w sądzie i zażądał wydania samochodu. Gryfowianin też walczył o swoje i wynajął obrońcę. Ten przekonał sąd, że jego klient nie potwierdził zawarcia transakcji w serwisie Allegro i odstąpił od umowy. Poinformował także kupującego o swoim błędzie.