Chodzi o niewielką działkę budowlaną w Jeleniej Górze na Zabobrzu. Cena wywoławcza to 400 tysięcy złotych.
– Ten grunt jest obciążony hipoteką – wyjaśnia Bogusław Kempiński. – Zastawiłem go kilka lat temu, kiedy miałem kłopoty finansowe, by ludziom zapłacić pieniądze.
Jak twierdzi, bardzo cieszy się z tego, że teren pójdzie pod młotek. – Komornik mógłby go sprzedać po cenie wywoławczej, czyli 400 tysięcy złotych. A jego wartośc jest o wiele większa – mówi Kempiński. Jak szacuje, może otrzymać za niego ponad milion złotych. – Wystarczy na spłatę hipoteki a co zostanie, będzie dla mnie – mówi.
Podobny manewr zastosował już sąd w Wałbrzychu. – Działka wyceniona na pół miliona złotych poszła za 2,4 mln złotych – mówi. – Z tego lwia część pójdzie do mojej kieszeni. Czekam tylko aż sąd podzieli dokładnie, komu ile z tych pieniędzy trzeba zwrócić.
Bogusław Kempiński na początku lat 90-tych był jednym z prężniejszych przedsiębiorców budowlanych na Dolnym Śląsku. Budował w Jeleniej Górze i Wałbrzychu. Pod koniec lat 90-tych zbankrutował, ale powoli staje na nogi. Teoretycznie, już dzisiaj jest milionerem. Wygrał procesy z miastem i wspólnotami mieszkaniowymi o bezprawne korzystanie z jego gruntów oraz sieci kanalizacyjnej. Łącznie ma otrzymać ponad 4 miliony złotych.
Pozwał także urząd skarbowy. Ta sprawa czeka na wyrok w NSA a Kempiński liczy na korzystny wyrok. Jeśli taki bedzie, otrzyma ok. miliona złotych. B. Kempiński mówi ponadto, że ma też działki o wartości ok. 20 milionów złotych.