Ze względu na niskie temperatury patrole SM odwiedzały to miejsce w ciągu dnia i w nocy. Strażnicy rozmawiali z kobietą (57 lat) i mężczyzną (62 lata) wielokrotnie i proponowali pomoc. Małżeństwo pomocy jednak odmawiało.
- Tym razem okazało się, że mężczyzna w Sylwestra złamał nogę. Strażnikom nic o tym nie powiedział. Dopiero po kilku dniach udał się do szpitala. Ze szpitala trafił do schroniska dla bezdomnych mężczyzn przy Grunwaldzkiej. Kobieta została pod wiaduktem sama. Nie wiedziała czy da sobie radę. Funkcjonariusze SM rozmawiali z nią prawie godzinę zanim zdecydowała się skorzystać z ich pomocy – informuje Artur Wilimek, rzecznik Straży Miejskiej w Jeleniej Górze.
Jeszcze tego samego dnia wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, Wydziałem Zarządzania Kryzysowego oraz Schroniskiem dla Bezdomnych Mężczyzn Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta został zorganizowany dla kobiety nocleg i dalej, miejsce w ośrodku dla bezdomnych kobiet w Wałbrzychu. Kobieta zgodziła się tam pozostać do czasu, aż jej mąż wyzdrowieje.
Strażnicy miejscy zawieźli kobietę do schroniska przy ulicy Grunwaldzkiej gdzie spotkała się z mężem a następnie do schroniska przy ulicy Wolności gdzie pozostała na noc.