Przechodzenie przez tory w miejscach niedozwolonych stanowi wykroczenie i jest podstawą do nałożenia mandatu. Potrącenie przez pociąg człowieka na torach, szczególnie ze skutkiem śmiertelnym, pociąga za sobą ogromne skutki społeczne i wstrzymuje ruch kolejowy. Obowiązkowa procedura angażuje policję, prokuraturę, pogotowie ratunkowe, służby kolejowe i wielokrotnie wymaga uruchomienia zastępczej komunikacji autobusowej.
Dzikie przejścia
Niestety nadal obserwuje się liczne nieodpowiedzialne zachowania. Wiele osób ignoruje istniejące zabezpieczenia, np. znaki ostrzegawcze, dewastuje ogrodzenia oddzielające linie kolejowe, tworząc w ten sposób tzw. „dzikie przejścia” lub świadomie przechodzi przez tory mimo zamkniętych rogatek.
Szybko przez tory, inaczej mandat
Mandaty na przejeździe kolejowym – kary dla pieszych:
• 2000 złotych – wchodzenie na torowisko, kiedy zapory lub półzapory są opuszczone bądź rozpoczęto ich opuszczanie;
• 2000 złotych – dla osoby kierującej kolumną pieszych i poganiaczy zwierząt przy wejściu za sygnalizator z czerwonym światłem lub inne urządzenie nadające sygnały ostrzegawcze;
• 300 złotych – korzystanie z telefonu lub innego urządzenia odwracającego uwagę podczas przechodzenia przez torowisko;
• 50 złotych – chodzenie po torowisku i przechodzenie przez torowisko w niedozwolonym miejscu;
• 50 złotych – zwalnianie przy pokonywaniu torowiska.
Tak więc mandat, jaki można dostać na przejeździe kolejowym, może być naprawdę wysoki. Grzywna w wysokości kilku tysięcy złotych może mocno nadszarpnąć domowy budżet. Lepiej więc stosować się do przepisów. Szczególnie że ich złamanie w obrębie przejazdów kolejowych jest bardzo niebezpieczne i może skończyć się tragicznie.