Było kuszenie promocjami. Ludzie przychodzili też ze zwykłej ciekawości, co i przede wszystkim za ile można kupić w markecie niemieckiej sieci, która reklamuje się jako jedna z najtańszych na rynku.
Szczególnym wzięciem cieszyły się laptopy marki Medion po okazyjnej cenie, dostępne w Aldim tylko w dniu otwarcia. Kosztowały zaledwie 1400 złotych, co podziałało jak magnes na jeleniogórzan. Nie obyło się bez słownych utarczek i przepychanek, a atmosfera przypominała szał zakupów podczas wyprzedaży.
Nie brakowało także zainteresowania towarami spożywczymi. Większość z nich w dniu otwarcia placówki kosztowała mniej niż w konkurencyjnych sklepach.
Czy Aldi znajdzie miejsce na coraz bardziej zagęszczonym rynku jeleniogórskich dużych sklepów? Pokaże przyszłość. Pewne jest, że pawilon nie złagodził dysproporcji w lokalizacji pawilonów. Jelenia Góra ma ich kilka, a Cieplice – zaledwie jeden.