Jelenia Góra: Markety a koronawirus
Wtorek, 17 marca 2020, 7:23
Aktualizacja: Czwartek, 19 marca 2020, 13:51
Autor: KED
Aktualizacja: Czwartek, 19 marca 2020, 13:51
Autor: KED
Maila z krytycznymi uwagi na temat zachowania niektórych klientów z jednej strony oraz kierownictwa placówek z drugiej przysłała do naszej redakcji pani Violetta, która jest kasjerką w jeleniogórskim markecie.
Gdy patrzę co się dzieje w sklepie, w którym pracuję to uważam, że zamykanie szkół w walce z koronawirusem nic nie da - pisze nasza Czytelniczka. - Do sklepu przychodzi wiele osób zakatarzonych i mających problemy z higieną i czystością. Dodatkowo przychodzą ludzie starsi, matki z wózkami. My tutaj w markecie. nawet nie mamy środków dezynfekujących, żeby przetrzeć taśmę, monitory czy ladę. Dzwoniłyśmy do sanepidu co ze środkami dezynfekującymi - przecież jesteśmy narażone - ale powiedziano nam, że to rola pracodawcy. No to pytamy pracodawcy - a centrala że nie ma, że musimy sobie radzić sami.
Jak dowiedzieliśmy się w Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej, do tej pory nie wpłynęły tam żadne negatywne sygnały dotyczące naruszania zasad higieny w sytuacji pandemii koronawirusa.
Aktualnie obowiązują ogólne zasady higieny handlu, które obowiązywały przed wybuchem pandemii – mówi Beata Wierzbicka z działu higieny żywności.
Jedyne ograniczenie dotyczy zamknięcia wielkopowierzchniowych obiektów handlowych. Podczas pobytu w sklepach należy kierować się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem. Szczególnie ważne jest, aby przy wybieraniu towarów niepaczkowanych robić to w rękawiczkach jednorazowych. O to, aby ich nie zabrakło powinni dbać kierownicy danej placówki handlowej. W ich gestii jest też zapewnienie personelowi środków do dezynfekcji taśm, czytników kart i innych elementów wyposażenia - informuje B. Wierzbicka.