– W poniedziałek (21.11) do południa na całej Al. Jana Pawła II w Jeleniej Górze paliły się uliczne latarnie. Nie wiem ile to mogło kosztować, ale z pewnością sporo. Czy Jelenią Górę stać na takie marnotrawstwo pieniędzy? – pyta oburzony Czytelnik Andrzej Nowak, który zadzwonił do naszej redakcji. Okazuje się jednak, że nie była to kosztowna awaria. Zatem co?
Jak wyjaśnia Cezary Wiklik, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jeleniej Górze był to konieczny przegląd lamp w celu wyeliminowania wyeksploatowanych żarówek. - Dzięki skrzynkom energetycznym nie ma już w mieście takich sytuacji, by w skutek awarii w dzień oświetlane były całe ulice – mówi. – W momencie wystąpienia awarii można odłączyć zasilanie na konkretnych odcinkach dłuższych ulic. Co jakiś czas konieczne są natomiast przeglądy lamp w celu wyeliminowania wyeksploatowanych żarówek, które co prawda nie gasną, ale podają mniej światła, niż powinny. I tak było w tym przypadku – dodaje C. Wiklik.
Rzecznik UM zapowiada, że podobnych przeglądów przed okresem zimowym mieszkańcy mogą spodziewać się również na innych ulicach Jeleniej Góry.