Nie samą pracą człowiek żyje – zdają sobie z tego sprawę władze firmy ZORKA, dlatego co roku organizują dla swoich pracowników międzyzakładowy festyn. Brzmi skromnie, jednak w przypadku ZORKI, wcale tak nie jest.
Na stadionie przy ulicy Lubańskiej (25.08.) było dosyć tłoczno. Nikogo nie powinno to dziwić, ZORKA zatrudnia obecnie ponad 800 osób. Do tego trzeba dodać ich rodziny, ponieważ każdy pracownik został zaproszony na festyn z najbliższymi.
- Mamy 3 zakłady i często pracownicy się nie widzą, ponieważ obiekty nie znajdują się w jednym miejscu. Na festynie spotykamy się, rozmawiamy, wymieniamy doświadczeniami. Po za tym, raz w roku chcemy wszyscy pobyć w rodzinnym gronie – mówi Jerzy Chałaj, prezes zarządu firmy ZORKA.
Na wszystkich uczestników festynu czekało moc atrakcji.
- Zarówno dla dorosłych, jak i dzieci przygotowaliśmy mnóstwo gier, konkursów i zabaw, m.in. warsztaty wytwarzania biżuterii, tworzenia zabawek, malowanie twarzy, skręcanie balonów, zaplatanie warkoczyków, fotobudka, mini plac zabaw, gigantyczne akwarium, które dzieci wypełniają rybkami, dmuchaniec – wylicza Magdalena Pruś z firmy Vesna.
Dużym zainteresowaniem cieszył się pokaz kettlebell, gdzie zaprezentowana została bardzo ciekawa forma treningu z ciężarkami. Rodziny chętnie brały udział w biegach, a jeszcze przed południem odbył się tradycyjny mecz piłkarski.