W kuluarach przygotowań do fazy play-off pojawiła się informacja, że klubu nie stać na rozgrywanie meczów w kwietniu, co mogłoby zostać odczytane jako propozycja odpuszczenia rywalizacji z ekipą Roberta Kościuka. Z pewnością, gdyby zawodnicy w ten sposób zinterpretowali wiadomość ze strony władz klubu, kibice, którzy płacą za bilety i oczekują sportowej walki, w którą oczywiście wliczone są porażki, ale w duchu „fair play” - byliby wściekli.
Przez długi okres gry w szeregach jeleniogórskiego zespołu brakowało koncentracji, co przekładało się na wynik. Początek meczu zaskoczył wiernych kibiców Sudetów, którzy pamiętają pojedynek z rundy zasadniczej, w którym jeleniogórzanie po przerwie zdemolowali rywali z Wrocławia, a w pierwszej połowie starali się utrzymywać kontakt. Gospodarze tym razem przegrywali 2:8, 6:17, ale tuż przed końcem pierwszej odsłony doszli na 18:22. W drugiej kwarcie przyjezdni kontrolowali przebieg meczu utrzymując ok. 8-punktową przewagę, ale na przerwę obie ekipy schodziły przy stanie 31:36.
Po zmianie stron podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza na chwilę objęli prowadzenie (42:41), ale goście nadal nie odpuszczali. Przed decydującą „ćwiartką” na tablicy wyników było jednak 53:30 dla Sudetów. Zespół Roberta Kościuka do 33. minuty toczył wyrównaną walkę (58:58), ale wtedy nastąpił moment przełomowy – gospodarze odskoczyli na 71:58, a następnie 74:60 i do końca meczu pozostały 3 minuty. Goście nie składali broni i na 75 sekund przed końcem doszli na 74:69, jednak ostatnie słowo należało do Łukasza Niesobskiego, który celną trójką (w całym meczu nasz snajper trafił 6/12 rzutów za 3 punkty) ustalił wynik spotkania na 77:69.
Pierwszy mecz fazy play-off był w dużej mierze pojedynkiem na rzuty z dystansu. Sudety trafiły 13 razy na 30 prób, a wrocławianie 7 na 24. Zdecydowaną przewagę w statystykach gospodarze odnotowali w asystach – 20:10 i mimo że przyjezdni byli w tym meczu na prowadzeniu przez 26 minut i 43 sekundy, to cenne zwycięstwo przypadło trzeciej ekipie po rundzie zasadniczej.
KS Sudety Jelenia Góra – Roeben Gimbasket Wrocław 77:69 (18:22, 13:14, 22:14, 24:19)
Sudety: Ł. Niesobski 28, D. Ostrowski 16, Minciel 13 (12 zbiórek), Raczek 9, Jyż 7, Zuber 4, Szmidt, Wasilewski.
Gimbasket: Gworek 23, Malitka 15, Malakhau 13, Chwastyk 8, Kamberski 5, Wajerowski 4, Rogoziński 1, Mańkiewicz.
Widzów: 130.