W Goduszynie przed przejściem dla pieszych zatrzymał się citroen, za nim stawał samochód Renault. W auto uderzył kierowca Skody, który nie zdołał zahamować przed pojazdami. W efekcie megane znalazł się w potrzasku pomiędzy citroenem a skodą. Taka kolizja w policyjnym żargonie nazywa się „na kanapkę”.
- Nikt nie ucierpiał w tej kolizji, a winny jest kierowca skody, który nie zachował ostrożności. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi – usłyszeliśmy od funkcjonariusza policji. Skoda została odholowana z miejsca zdarzenia, ponieważ jej właściciel nie miał przy sobie ubezpieczenia pojazdu.
Stojące samochody utrudniały ruch pojazdów wracających z weekendowego wypadu na narty w góry.
Do wypadku doszło też w Jeleniej Górze po godz. 15 w al. Wojska Polskiego. Zderzyły się dwa samochody: renault i volkswagen. Pasażerka tego pierwszego oraz kierujący i pasażerowie drugiego trafili do szpitala. Przyczyny i okoliczności zdarzenia bada policja. Kraksa spowodowała korki w centrum miasta. Kolejny wypadek zdarzył się także na ulicy Wolności około godz. 17: zderzyły się dwa auta. Z kolei w Karpaczu doszło do potrącenia pieszego tuż przy budynku urzędu miasta.
Również bardzo niebezpiecznie jest na drodze Jelenia Góra - Legnica. Późnym popołudniem do rowu wpadł tam dziś samochód marki Renault Megane. Pomoc drogowa miała kłopot z wyciągnięciem auta. Na szczęście nikomu nic się nie stało.