W roku ubiegłym nasze samorządowe pszczoły dały 60 kilogramów miodu - mówi Tomasz Sokoliński, zastępca kierownika działu wywozu Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, opiekun pasieki miejskiej. - W tym roku powinno być jeszcze lepiej.
Na pomysł stworzenia pasieki miejskiej wpadła prezes „Wodnika” Katarzyna Wierska. Dziś zapowiada, że kierowana przez nią spółka postawi niebawem swoje ule. Najprawdopodobniej na skraju miasta przy ul. Wróblewskiego, gdzie znajduje się Zakład Uzdatniania Wody, a wokół jest mnóstwo dzikich łąk. Za dwa lata, inna firma komunalna - JTBS - planuje zakończyć budowę czterech domów mieszkalnych. Powstaną na terenie dawnej jednostki wojskowej „Pod Jeleniami”. Spółka pozyskała już na to ponad 4 miliony złotych bezzwrotnego wsparcia z Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa.
Zamierzam na dachach tych budynków postawić około 20 uli - mówi prezes JTBS, Marek Wojnarowski. - Zaraz obok są las i łąki. Pszczoły będą więc czuły się tam doskonale.
Miód z Jeleniej Góry jest bardzo dobrej jakości - zapewnia Tomasz Sokoliński. - Ma charakter wielokwiatowy i lipowy, a w tym roku może uda się zebrać także spadziowy
Pakowany jest w malutkie słoiki i rozdawany przez władze miasta gościom odwiedzającym Jelenią Górę. Promuje ją nie tylko jako miasto turystyczne, ale także czyste i przyjazne przyrodzie.