Amnesty International po raz 20. organizuje akcję Maratonu Pisania Listów. Od trzeciej edycji w obronę praw człowieka angażuje się I Liceum Ogólnokształcące im. S. Żeromskiego.
W Żeromie piszemy listy po raz 18. Wtedy to była inicjatywa uczniowska i od tamtej pory uczniowie przygotowują akcję pod moją opieką - powiedział Mariusz Kokotowski, nauczyciel historii i wos w I LO, który zwraca uwagę, że w tym roku jest kilku bardzo młodych bohaterów walki o prawa człowieka.
Tegoroczna edycja MPL to historie 10 osób z różnych części świata, które mają ogromne kłopoty dlatego przez reżimową władzę.
Reżim Łukaszenki jest bezwzględny dla swoich obywateli i mamy historię nastoletniego chłopca, który rozmawiał z kolegami o polityce, został aresztowany i ślad po nim zaginął. Mamy też bohaterki z Chin, czy Tajlandii. Jest też gorący temat LGBT z Ukrainy, gdzie mają miejsce prześladowania państwowe. Wśród bohaterów pojawił się też prawnik - obrońca praw człowieka, który w egipskim więzieniu ma gorzej niż najwięksi przestępcy, bo oskarżono go o terroryzm - opowiada M. Kokotowski.
Co istotne, pisanie listów przez młodzież na całym świecie przynosi skutki. Niekiedy bohaterowie są uwalniani lub chociaż doczekują się uczciwego procesu.
Zawsze przynosi to efekty. Z reguły w wakacje lub pod koniec roku szkolnego mogę informować jak udało się pomóc bohaterom akcji. Jako członek Amnesty International dostaję informację o efektach. Nie zawsze występujemy o uwolnienie osoby, ale też o uczciwy proces, zmianę wyroku, rozpoczęcie procedury od nowa. Najbardziej pamiętam akcję sprzed 7-8 lat, gdzie kobieta z Salwadoru, w wysokiej ciąży została pobita przez męża i w wyniku tego poroniła... Dostała karę śmierci za zabicie płodu. Oprócz pisania listów do władz Salwadoru, mogliśmy też pisać do niej. Mamy w dokumentacji szkoły list od tej kobiety, która jak wyszła na wolność odpisywała na cały świat, dziękując za wsparcie i życzenia świąteczne - wspomina nauczyciel koordynujący akcję z I LO.
Młodzież z Żeroma pisze listy od wtorku do czwartku (7-9.12), a na 10 grudnia przypada Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka.
Najbardziej poruszyła mnie historia mężczyzny z Gwatemali, który walczył o świętą rzekę - wyznał Michał Lemko, uczeń I LO. - Piszemy w obronie praw człowieka i wiemy, że przynosi to efekty - podkreśliła Natalia Pisula. - Poruszyła mnie historia chłopaka rok młodszego od nas, który ma padaczkę, a został zatrzymany i rodzice nie wiedzą, co się z nim dzieje - dodała Ada Kamińska, która chętnie angażuje się w akcję i jak zaznacza - nigdy nie wiadomo czy sami w przyszłości nie będą potrzebować takiej pomocy.