W koszykarskim sparingu rozegranym w niedzielę, 9. września Sudety Jelenia Góra rozprawiły się z Karą Trutnov 78:71. W szeregach drugoligowca z bardzo dobrej strony pokazali się 17–latkowie, którzy powoli wchodzą do ekipy seniorów.
Polityka klubu ma się opierać na wychowankach, co wydaje się bardzo dobrym krokiem przy ograniczonym bużecie. Ze swojej szansy skorzystali m.in. Drąg, Taraszkiewicz czy Ostrowski, którzy włożyli wiele serca i wysiłku w końcowy sukces zespołu. Ekipa z Czech przyjechała do Jeleniej Góry w okrojonym składzie, ale jest to czołowy zespół tamtejszej 1.ligi i z pewnością wymagający rywal dla podopiecznych trenera Czekańskiego. Do rozpoczęcia rozgrywek w Polsce pozostał miesiąc, więc mieszanka "starej gwardii" z młodością ma jeszcze czas na zgranie. Mecz miał nietypową "oprawę" gdyż po awarii tablicy wyników obie ekipy niezbyt świadome wyniku miały okazję walczyć na całego bez kalkulacji i odpuszczania co mogło się podobać grupce wiernych fanów. Ostatecznie po ciekawym spotkaniu zwyciężyli jeleniogórzanie 78:71, ale do poziomu koszykarzy nie dostosowali się sędziowie, o co (słusznie) mieli pretensje zawodnicy z Trutnova. To był już drugi pojedynek spadkowicza z I-ligi podczas minionego weekendu, w sobotę Sudety przegrały w Libercu 56:67, ale to nie wyniki są najważniejsze podczas sparingów. Następny test już w następną niedzielę, 16. września. O godz. 18:00 w hali przy ul. Sudeckiej w Jeleniej Górze pojawi się zespół z Liberca, zatem będzie okazja do rewanżu za sobotnią porażkę.
- Dla młodych zawodników jest to wielkie przeżycie. Mecz w seniorach w towarzystwie chłopaków, na których patrzyli jak na gwiazdy - w tej chwili to są koledzy z zespołu. Próbują wejść do pierwszej drużyny, starają się jak mogą. Wynik nie odzwierciedla gry, jesteśmy na innym etapie przygotowań, my mamy ligę dopiero za miesiąc. Jak dla mnie nie było "szału", było dużo mankamentów, szczególnie w obronie i nad tym będziemy pracować - podsumował trener Sudetów, Artur Czekański.
Sudety Jelenia Góra - Kara Trutnov 78:71 (18:15, 23:13, 23:17, 14:26)
