Motocykliści, którzy poza obchodami Dnia Dziecka organizują też Moto Mikołajki, rozpoczęli niedzielną zabawę od Góry Szybowcowej skąd wyruszyli do Jeleniej Góry. Już na trasie parada cieszyła się dużym zainteresowaniem, a gdy uczestnicy imprezy przybyli na Plac Ratuszowy, widać było, że rekord frekwencji został osiągnięty.
O wrażenia, ale i bezpieczeństwo zadbali ratownicy medyczni, policjanci oraz strażacy. Długa kolejka ustawiła się do wozu strażackiego z wysięgnikiem, z którego można było podziwiać centrum miasta z wysokości. Każdy chętny - mały i duży - mógł usiąść na dowolnym motocyklu, a do wyboru było ich mnóstwo - różnego rodzaju.
- Staramy się rozgraniczyć - tam gdzie trzeba ścigamy, a tutaj wspieramy akcję dla dzieci. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego prowadzili korowód z Góry Szybowcowej, machali, trąbili - było bezpiecznie i przyjemnie powiedziała st. sierż. Beata Sosulska Baran z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Już dwukrotnie w Jeleniej Górze odbyły się Moto Mikołajki, a wczoraj (3.06) po raz drugi miał miejsce Moto Dzień Dziecka.
- Frekwencja dopisała, sponsorzy też - nie krył radości Jarosław Przybylski z grupy Motocyklowe Karkonosze. T
Tradycyjnie, po dwóch godzinach zabawy w centrum miasta, uczestnicy imprezy udali się z prezentami do Domu Dziecka Dąbrówka, gdzie zawsze kończą zabawę ogniskiem.
Niezwykle ważnym elementem akcji było sprowadzenie mobilnego punktu poboru krwi, a kolejka chętnych do podzielenia się darem życia była okazała.
Poza różnego typu motocyklami były też samochody, quady.
- O motocyklistach mówi się, że to dawcy organów, że szaleją, ale my też jesteśmy dobrzy i lubimy pomagać - dodał Jarosław Przybylski, który już zaprasza na kolejną edycję Moto Mikołajek w grudniu 2018 r.