Pomysł na nazwę zespołu zrodził się z pieśni Schuberta “Der Leiermann” (z „Die Winterreisse”) o historii starego człowieka, którego całe życie wypełniła muzyka. Leiermann wędruje po wioskach grając na swojej „drehleier” - po polsku „lira korbowa”- instrument na którym będzie zagrana pierwsza pieśń koncertu – informują organizatorzy festiwalu. Zespół wykonuje muzykę średniowiecznej Europy, utwory renesansowe oraz autorskie kameralne kompozycje inspirowane folkiem i muzyką klasyczną. Korzysta z instrumentów ludowych i dawnych (flety barokowe, bandurria, tamburyn galicyjski, lira korbowa własnej konstrukcji) a także z gitary lutniczej niemieckiej z 1961 roku. W trakcie koncertu można było odbyć muzyczną podróż w czasie od średniowiecza po XX wiek.
Czwartkowy występ zespołu Liarman był przedostatnim w trakcie jubileuszowej edycji festiwalu Silesia Sonans. W piątek (8.09) wystąpi największa gwiazda tegorocznej edycji - Capella Cracoviensis pod dyrekcją Jana Tomasza Adamusa. Finałowy koncert zaplanowano na godz. 19:30, jednak warto pojawić się pół godziny wcześniej, bowiem jako support na organach zagra 11-letni Jakub Moneta z Państwowej Szkoły Muzycznej w Jeleniej Górze.