Wybita w nocy z piątku na sobotę szyba w jednym ze sklepów na ulicy odległej zaledwie 100 metrów od ratusza to tylko jeden z przejawów aktów wandalizmu, do którego dochodzi tam znacznie częściej.
– To jedna z najbardziej niebezpiecznych uliczek w mieście – alarmują lokatorzy. Nie sposób zliczyć, ile witryn wytłukli chuligani, których zwłaszcza w weekendowe wieczory kręci się tu mnóstwo.
Pobliski skwerek za dnia jest „oazą” dla wielbicieli tanich trunków i posiadaczy psów, którzy traktują zieleniec jako psią toaletę. A szpetne bloki – mimo że częściowo odnowione – robią odpychające wrażenie. – Tu jest gorzej niż na Zabobrzu – napisał do nas pan Janusz z ulicy Kopernika.
Jest nadzieja, że po skończeniu budowy kamienicy „Pod złotym lwem”, na ulicy Kopernika zapanuje spokój. Obiekt ma być monitorowany, a lokatorzy – którzy za niemałe pieniądze kupili lub kupią tam mieszkania – będą wymagali porządku. Póki co budynek cały czas jest w rozbudowie. Część, o którą jest powiększany, rośnie jak na drożdżach. Być może całość zostanie oddana do użytku jeszcze w tym roku.