Najlepsi z najlepszych – bo laureaci eliminacji szkolnych – musieli wiedzieć, jak ratować nieprzytomnego człowieka, rozróżnić sprzęt pożarniczy, wykazać się wiedzą z zakresu przepisów ruchu drogowego, a także przejechać jednośladem rowerowy tor przeszkód.
Zadania – wbrew pozorom – łatwe nie były. Niektórzy uczniowie, nieco stremowani, gubili się w odpowiedziach i nie zawsze do końca prawidłowo potrafili wykonać powierzone im zadania. Jednak i tak postęp w wiedzy z zakresu bezpieczeństwa jest ogromny. – Teraz praktycznie każde dziecko zna zasady udzielania pierwszej pomocy – usłyszeliśmy. Dzieci, często lepiej od dorosłych, są zorientowane w rozróżnianiu znaków drogowych.
Kiedy nieco starsi uczestnicy zmagań głowili się nad testami i sprawdzianami praktycznymi, strażacy i policjanci urządzili pokazy dla młodszych uczniów „dziesiątki”. Każdy miał szansę, by „zostać” strażakiem i „gasić” pożar wodą z węża. Do młodych ludzi wyszedł także komisarz Lew, ożywiona policyjna maskotka. Wraz z sierż. Sztab. Danutą Razmysłowicz rozdawali dzieciom ulotki i naklejki propagujące bezpieczne zachowanie.
Na finał konkursu przybyła dolnośląska kurator oświaty Beata Pawłowicz. Pojawił się także komendant miejski policji insp. Zbigniew Ciosmak, Robert Tarsa, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego oraz przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Wszystkich witała Alina Rasiewicz, dyrektor „dziesiątki”. Najlepszym zespołem okazała się szkoła z Marciszowa.
A uczestnicy, zwłaszcza ci nagrodzeni, oprócz upominków, zdobyli kolejną cząstkę wiedzy, która może im się przydać, między innymi, w niesprzyjających okolicznościach życia.