REPUBLIKA CZESKA: Na ratunek bez granic
Aktualizacja: 13:54
Autor: Karolina
Po kwietniowej konferencji w Piechowicach przyszedł czas na sprawdzenie swoich umiejętności w praktyce. Wczorajsze ćwiczenia u naszych południowych sąsiadów zorganizowano w ramach unijnego projektu pn. „Ponadgraniczna współpraca służb ratownictwa medycznego w Euroregionie Nysa”. Polsko-czeska wymiana doświadczeń na tym poziomie trwa już od dwóch lat. Krasny Las nie był przypadkowym miejscem. To właśnie tam droga ze Zgorzelca do Liberca łączy polską i czeską autostradę. W tej okolicy bardzo często dochodzi do groźnych wypadków.
We wczorajszym scenariuszu założono, iż na skrzyżowaniu przed kamieniołomem w gminie Krasny Las dojdzie do wypadku drogowego z udziałem trzech pojazdów. W autokar przewożący szkolną wycieczkę z Pragi uderzyła ciężarówka, w której doszło do uszkodzenia hamulca. Do tego zderzenie z samochodem osobowym, wymijającym wcześniej autobus. Po wypadku drogowym w uszkodzonym aucie zostały zaklinowane dwie osoby, w autokarze ok. 47, a w ciężarówce jedna osoba. Poszkodowani pozorowali różne obrażenia, którymi trzeba było jak najszybciej się zająć.
Jako pierwsze na miejsce przybyły czeskie jednostki straży pożarnej i pogotowia ratunkowego. Później dołączyły do nich dwie karetki z Polski. Po przeprowadzeniu oceny miejsca zdarzenia, przystąpiono do rozpoczęcia czynności ratowniczych. Pojazdy, uczestniczące w symulowanym wypadku zostały zabezpieczone. Zapewniono też środki bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Ratownicy medyczni przeprowadzili tzw. klasyfikację wszystkich rannych i udzielili potrzebującym pierwszej pomocy. Obrażenia poszkodowanych osób także sklasyfikowano, od niegroźnych ran szarpanych na głowie i liczne złamania, po nie oddychanie, nawet po udrożnieniu dróg oddechowych.
W ramach czynności ratowniczych przeprowadzono również wydobywanie osób poszkodowanych z pojazdów, za pomocą urządzenia hydraulicznego. Następnie przetransportowano rannych. Do akcji wykorzystano także śmigłowiec z czeskiego pogotowia ratunkowego. Łącznie udzielono pomocy 40 osobom poszkodowanym. Ucharakteryzowani pozoranci stanęli na wysokości swojego zadania. Krzyczeli, płakali, okazywali typowy dla takiej sytuacji lęk i wołali o pomoc. Jakby rzeczywiście brali udział w prawdziwym wypadku drogowym.
Po zakończeniu akcji ratowniczej, uczestnicy udali się do restauracji w Krasnym Lesie. Tam przeprowadzono ocenę i podsumowano ćwiczenia. Na koniec wszyscy chętni mogli obejrzeć prezentację pojazdów ratowniczych. Wczorajszą akcję przeprowadzono na zasadzie Zintegrowanego Systemu Ratunkowego, gdzie wzięły udział ekipy straży pożarnej, pogotowia i policji. W trakcie spotkania omówiono też prawne aspekty pomocy transgranicznej i ich możliwe rozwiązania. W ramach współpracy polscy ratownicy jeżdżą na szkolenia do Liberca, a czescy do Jeleniej Góry i Zgorzelca. Tego typu wydarzenia pozwalają na wzajemną wymianę doświadczeń i owocną współpracę w przyszłości.