Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło dziś przed godz. 12. Na miejscu natychmiast pojawili się policjanci i strażacy, którzy zabezpieczyli miejsce katastrofy i usuwają szkody. Ściana budynku, która runęła na robotnika, bezpośrednio przylegała do dwóch innych kamienic. Strażacy musieli ewakuować dziesięciu mieszkańców.
Jak się okazało nie mogą wrócić do swoich domów, w których popękały ściany. Nie wiadomo czy budynek będzie mógł nadawać się do zamieszkania. Wszystko zależy od decyzji urzędników nadzoru budowlanego.
- Pomagamy tym rodzinom. Mamy pieniądze w rezerwach budżetu. Każda z tych osób natychmiast otrzyma lokal zastępczy o dobrych standardach – mówi Wiesław Ziółkowski burmistrz Lubomierza.
Wiesław Ziółkowski osobiście nadzoruje pomoc dla ewakuowanych rodzin. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że kamienica należy do prywatnego inwestora, a na budowie pracowało czterech mężczyzn. Najprawdopodobniej była to legalna firma, ponieważ renowacja zawalonej kamienicy uzgadniana była szczegółowo z konserwatorem zabytków w Jeleniej Górze.
Inwestor posiadał wszystkie stosowne pozwolenia do rozpoczęcia prac budowlanych. Mieszkańcy twierdzą, że wielokrotnie zwracali uwagę robotnikom, że pracują nie tak, jak powinno wykonywać się prace budowlane. Być może kamienica nie została odpowiednio zabezpieczona, ale wszystkie szczegóły będzie wyjaśniała Prokuratura Rejonowa w Lwówku Śląskim.
Najbardziej poszkodowany jest 20-latek, który odniósł liczne obrażenia i nie zdołał sam wydostać się spod gruzu budynku. Wiadomo, że ma problemy z płucami i liczne obrażenia brzucha. Mężczyznę przewieziono do szpitala w Lwówku, gdzie natychmiast trafił na salę operacyjną.