– Kolejny raz dostałem źle naliczoną fakturę – skarży się Słowu Polskiemu Gazecie Wrocławskiej Marek Wójcik. Gdyby mieszkaniec Jeleniej Góry nie był ostrożny, płaciłby znacznie więcej, niż powinien.
Jeleniogórzanin zamienił droższą wersję Neostrady na tańszą. Mimo to rachunki wcale nie przychodziły niższe. Wręcz przeciwnie. – To skandal. Czuję się tak, jakby chciano mnie oszukać – narzeka Marek Wójcik z Jeleniej Góry. Jak dodał, na jednej z faktur widniała suma o 200 złotych większa, niż rzeczywiście powinien zapłacić.
– Zgłosiłem moje wątpliwości w biurze reklamacyjnym. Zostały rozpatrzone pozytywnie. Ale następnego miesiąca ponownie przyszedł za wysoki rachunek. Tym razem o 50 złotych – mówi. Tak samo było przez kolejne dwa miesiące.
– Muszę tracić czas i dochodzić swoich racji. Dlaczego mam użerać się z powodu bałaganu w telekomunikacji – zaznacza mężczyzna. Dociekliwy klient nie dał sie oszukać tylko dlatego, że w porę się zorientował.
W ubiegłym roku było około 40 skarg na operatorów telefonicznych. – Najczęściej dotyczyły zawyżonych rachunków – nie ukrywa Klaudia Garniewicz, rzecznik praw konsumentów w jeleniogórskim starostwie. Pojawiają się także niezadowoleni ludzie, którzy narzekają na nieprawidłowości przy rozliczaniu Neostrady (czyli dostępu do internetu). Tego typu skarg było co najmniej kilka.