Przełamywanie lęku przed użyciem defibrylatora oraz informowanie, że każde z tych urządzeń mimo różnego kształtu i kolorystyki działa dokładnie na takiej samej zasadzie będzie celem kolejnej kampanii, którą będą przeprowadzać w najbliższych dniach wolontariusze z grupy „Promujemy Życie” działającej przy Towarzystwie Karkonoskim.
Według szacunków, w Jeleniej Górze znajduje się około 30 defibrylatorów - urządzeń do przywracania akcji serca. Najczęściej znajdują się w dużych firmach, placówkach kultury oraz budynkach użyteczności publicznej. Niestety większość z nich znajduje się wewnątrz obiektów, co powoduje że są niedostępne poza godzinami ich otwarcia. Brakuje także mapy, na której byłoby zaznaczone lokalizacje poszczególnych urządzeń w mieście. Innym dużo bardziej istotnym problemem są bariery i lęki mentalne przed ich użyciem.
Od kilku lat wraz z grupą pasjonatów wolontariuszy i ratowników prowadzimy działania pod nazwą: "#promujemyŻYCIE" - mówi Mariusz Synówka z Towarzystwa Karkonoskiego. - To zajęcia instruktażowe, jak prowadzić resuscytację KO i używać defibrylatora. Przez ten czas zauważyliśmy jedną bardzo ważną rzecz. Różnorodność występującego w przestrzeni publicznej sprzętu jest tak duża, że uczestnicy zajęć często pytają: Czy ten zielony umieszczony przy Ratuszu działa tak samo jak ten czerwony, który właśnie pan prezentuje? Tak! Zielony, czerwony, żółty, pomarańczowy i niebieski (i inne) - wszystkie działają tak samo! Wszystkie "mówią" co mamy krok po kroku wykonać! Nie bój się zdjąć AED ze ściany, kiedy zaistnieje potrzeba jego użycia. Z pewnością dasz radę, a ktoś (dzięki temu co właśnie zrobisz) wróci do domu! - podkreśla M. Synówka.