Nowe nawierzchnie cieszą oko każdego przechodnia. Tym razem położenie kostki spowodowało, że nowe chodniki są wyższe niż poprzednie. Stąd barierki przy rzece mają około 90 centymetrów wysokości, a powinny mieć 110 centymetrów.
Nieprawidłowość tę zauważył radny Kowar, Henryk Płoński – Zaledwie kilka tygodni temu dwa przęsła były wyrwane z muru oporowego, a barierka wisiała na słowo honoru. Pod żadnym pozorem nie można się było opierać, bo groziłoby to wpadnięciem do rzeki. Po tym, jak pokazałem to osobom zainteresowanym, służby miejskie wzmocniły ogrodzenie – dodaje.
Naprawa jest w zasadzie rozwiązaniem tymczasowym i tak naprawdę w dalszym ciągu nie należy opierać się o barierki. Mieszkańcy mają wiele obaw również dlatego, że w pobliżu jest szkoła podstawowa – Musimy zwracać uwagę na najmłodszych mieszkańców naszego miasta, żeby w trakcie zabawy nie zrobiły sobie krzywdy – mówi pani Maria z Kowar.
Burmistrz miasta, Mirosław Górecki zapewnia, że w 2010 roku barierki zostaną podwyższone. Tymczasem trzeba po prostu uważać i przechodzić jak najdalej od rzeki. Tym bardziej, że w Kowarach jest kilka bardzo niebezpiecznych miejsc tuż przy Jedlicy. Przykładem może być poniemiecki murek w Kowarach Górnych.