Trzech młodych złodziei włamało się do kościoła w nocy z soboty na niedzielę. Celem wizyty w świątyni nie była jednak modlitwa, ale kradzież. Rabusie mieli jednak pecha, gdyż włączył się alarm, który ich spłoszył. Hałas zaalarmował księdza, który o przestępstwie powiadomił policję.
Na miejscu funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania przestępców. Kilka minut później na jednej z ulic zauważyli trzech młodych mężczyzn, których wygląd odpowiadał poszukiwanym. Ci jednak na widok radiowozu rzucili się do ucieczki. Po krótkim pościgu sprawcy zostali zatrzymani.
– Włamywaczami okazało się trzech mieszkańców Jeleniej Góry w wieku 16, 17 i 21 lat – mówi nadkom. Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy jeleniogórskiej policji. Byli pijani, najbardziej – 17-latek, który wydmuchał dwa promile.
Nieletni za próbę włamania odpowie przed Sądem Rodzinnym, natomiast jego dwaj starsi koledzy odpowiedzą za usiłowanie kradzieży z włamaniem, za co grozi im nawet do 10 lat więzienia.Cała trójka jest dobrze znana jeleniogórskiej policji.