Prowadzący przybliżył poczynione w obiekcie odkrycia i pokazał, jak zmieniała się wieża przez ponad 700 lat swojej historii.
- Już od końca XIX wieku, kiedy odkryte zostały w niej średniowieczne polichromie, przykuwała uwagę naukowców, krajoznawców oraz turystów. Jednak to dopiero obecne stulecie i prowadzone w wieży szczegółowe badania przyniosły najciekawsze odkrycia – mówili organizatorzy spotkania. Jak podkreślają, istotnym efektem działań badawczych było rozpoznanie malowideł jako ilustrujących legendę arturiańskiego rycerza Lancelota z Jeziora (co czyni obiekt jedynym na świecie, w którym in situ zachowały się malowidła o takiej treści). - W rezultacie możemy stwierdzić, że to właśnie w siedlęcińskiej wieży znajdują się najstarsze świeckie malowidła ścienne w Polsce. Prowadzone od 2008 roku badania archeologiczne, którym towarzyszą szeroko zakrojone kwerendy archiwalne i analizy specjalistyczne, w tym badania dendrochronologiczne potwierdziły, że także stropy we wnętrzach wieży należą do najstarszych i najlepiej zachowanych w naszym kraju – podkreślają członkowie stowarzyszenia „Wieża Książęca w Siedlęcinie”, którego prezesem jest Przemysław Nocuń z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
- Szczegółowe datowanie budowy poszczególnych pięter pozwoliło na określenie zakresu prac poszczególnych sezonów budowlanych (w skali roku, a nawet pory roku) i udowodniło, że powstanie wieży należy wiązać z działalnością księcia Henryka I jaworskiego – przekonywał Przemysław Nocuń, który już na wstępie spotkania wyjaśnił, dlaczego akurat w tym miejscu książę postanowił wybudować wieżę. - Jedną z przyczyn były pobliskie lasy, a więc tereny łowieckie oraz kontrola na przejściem przez Bóbr – mówił P. Nocuń.
Uczestnicy Niedzieli w muzeum mogli usłyszeć wiele ciekawostek na temat historii wieży, ich właścicieli oraz prac, jakie wciąż są wykonywane, aby pogłębić wiedzę o tej niewątpliwej atrakcji turystycznej.