Zdarzenie miało miejsce pod koniec lutego, kiedy na jednym z osiedli mieszkaniowych w Zgorzelcu pewien mężczyzna postanowił popełnić samobójstwo skacząc z siódmego piętra. Na miejsce udali się policjanci, strażacy i zespół negocjatorów. Okazało się jednak, że w wyposażeniu polskich ratowników nie było skokochronu. Gumowy materac dostarczyli strażacy zza Nysy. Sprzętu nie wykorzystano, bo wcześniej policjanci skłonili desperata, aby zaniechał samobójczego kroku.
Uroczystość podziękowania niemieckiemu koledze - strażakowi, odbyła się na terenie jednostki straży pożarnej w Zgorzelcu. Podziękowanie za sprawnie przeprowadzoną akcję ratowniczą, otrzymał kilka dni wcześniej, również komendant Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zgorzelcu mł. bryg. Bernard Szabłowski.
– Międzynarodowa współpraca i pomoc służb ratowniczych, szczególnie na terenie powiatu zgorzeleckiego (styk trzech granic), jest coraz częstszym, ważnym elementem egzystencji transgranicznej i zaczyna przynosić wymierne efekty dla dobra ogółu mieszkańców – zauważa Antoni Owsiak, rzecznik policji w Zgorzelcu.