– Prezydent złamał prawo, nie wspominając już zachowaniu dobrych manier – mówi radna Grażyna Malczuk.
Poszło o miejską komisję do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych. – Prezydent zmienił jej skład w ogóle nie informując nas o tym – mówi Grażyna Malczuk, która była członkiem poprzedniej komisji.
Prezydent miał prawo podjąć taką decyzję, ale radna uważa, że zrobił to bardzo nietaktownie. – Marek Obrębalski jest prezydentem od roku, a ani razu nie uczestniczył w posiedzeniu tej jednostki. Nie chodzi mi o nas, o radnych. Ale w składzie komisji było wiele wartościowych osób. Wspomnę o dwóch: Piotrze Wyszkowskim i Mieczysławie Kapuścińskim. Pierwszy z nich bardzo dobrze zna problemy alkoholików, drugi wie wszystko o funkcjonowaniu świetlic terapeutycznych – mówiła radna.
– Przygotowałem dyplomy z podziękowaniami dla byłych członków komisji – odpowiadał na wtorkowej sesji rady miejskiej Marek Obrębalski. – Mogę je wręczyć nawet dzisiaj, jeśli pani sobie tego życzy.
Nie wyjaśnił, dlaczego nie zrobił tego przez 3 tygodnie. A tyle właśnie minęło od czasu zmiany składu komisji.
Grażyna Malczuk złożyła interpelację w tej sprawie, zarzucając szefowi miasta łamanie prawa. - Ustawa mówi, że aby zostać członkiem komisji, należy mieć przeszkolenie w zakresie przeciwdziałania problemom alkoholowym – mówi radna. – Takiego przeszkolenia niektórzy członkowie komisji nie mają.
Radna domaga się też poszerzenia komisji o dwie wspomniane wyżej osoby. Nowa komisja liczy 15 osób. Jej przewodniczącym został zastępca prezydenta Zbigniew Szereniuk, w składzie jest też 3 radnych: Miłosz Sajnog, Cezary Wiklik i Józef Zabrzański.