Sporo popłochu wśród pracowników jednego z oddziałów banku w Lwówku Śląskim narobił dziś przestępca, który przed godz. 13 napadł na placówkę. Został jednak spłoszony i nic nie ukradł.
– Do banku wszedł około 30-letni mężczyzna, który rozpylając gaz łzawiący w pomieszczeniu placówki, wykrzykiwał do pracowników. Natychmiast został uruchomiony alarm i powiadomiona została policja – mówi Marek Madeksza rzecznik lwóweckiej policji.
– Na miejsce niezwłocznie udała się grupa policjantów, która dokonała szeregu rozmów z pracownikami banku a następnie zabezpieczyła miejsce zdarzenia jak i teren w około placówki w celu poszukiwania sprawcy – informuje policja.
Obecnie policjanci przesłuchują pracowników i klientów banku. Nie jest to łatwe ponieważ wszyscy są jeszcze w szoku – dodał M. Medeksza. – Zabezpieczamy też monitoring miejski jak i monitoring banku i trwają poszukiwania sprawcy, który nie był zamaskowany. Na szczęście nikomu nic się nie stało a z banku nie zostały skradzione żadne pieniądze.
