Czarnoskórzy piłkarze Karkonoszy Charles Uche Nwakanami i Tony Chiemiezie Onwukwe nie zostaną na razie deportowani do Nigerii. Po tym, jak zostali zatrzymani przez Straż Graniczną z powodu braku ważnych wiz, dostali tymczasowe zaświadczenia o tożsamości dla cudzoziemców.
– Pobyt tych panów w Polsce był nielegalny, ponieważ ich wizy straciły ważność w grudniu ubiegłego roku – poinformowała porucznik Joanna Woźniak, rzeczniczka prasowa Łużyckiego Oddziału Straży Granicznej.
Pogranicznicy zatrzymali Nigeryjczyków w Starej Kamienicy. Cudzoziemcy wystąpili z wnioskiem o przyznanie im statusu uchodźcy. – W takim przypadku komendant oddziału straży wydał im tymczasowe zaświadczenia, które dopóki formalności nie zostaną załatwione, umożliwiają tym panom pobyt w Polsce – wyjaśnia por. Joanna Woźniak.
Nigeryjczycy mieli szczęście, ponieważ początkowo chciano ich umieścić w ośrodku dla nielegalnie przebywających w Polsce cudzoziemców. Nie było tam jednak wolnego miejsca.
O tym, czy Charles Uche Nwakanami i Tony Chiemiezie Onwukwe będą mogli zostać w naszym kraju, zdecyduje niebawem Urząd do spraw Repatriacji Cudzoziemców w Warszawie.
Jak się dowiedzieliśmy od porucznik Woźniak, Nigeryjczycy właśnie załatwiają formalności w stolicy.
Nieoficjalnie wiadomo, że pogranicznicy zatrzymali egzotycznych futbolistów po anonimowym donosie. Wcześniej rozpoczęli treningi w klubie Karkonosze.
