- Przez kilka miesięcy dyskutowaliśmy z właścicielem o tym podłączeniu i nie chcieliśmy się zgodzić na rozebranie nawierzchni – wyjaśnia zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów, Jerzy Bigus – okazało się jednak, że nie ma innej możliwości podłączenia się do nitki ciepłowniczej, jak tylko obok sklepu Diverse, gdzie kiedyś był Mc Donalds. Nie możemy też blokować rozwoju miasta i wydaliśmy zgodę na zajęcie pasa drogowego.
Robotnicy już wpięli się do biegnącej w poprzek ulicy 1 Maja linii ciepłowniczej. Jak zapewnia dyrektor Bigus, roboty potrwają jeszcze z dwa tygodnie. Pracownicy spieszą się, bo każdy dzień blokowania pasa ruchu drogowego to niemałe koszty. Nawierzchnia zostanie przywrócona do stanu pierwotnego na koszt inwestora.
- Dopilnujemy, żeby wszystko było zrobione jak należy. Na podobne roboty wydaliśmy zgodę obok ratusza, w pobliżu tramwaju. Tam jednak robotnicy zlekceważyli nasze zalecenia i nawierzchnia jest do poprawki. Nie może być tak, że kostka jest nierówna, nie pasuje do wzoru jaki został tam położony i w dodatku się zapada – wyjaśnia dyrektor Bigus.