“Akt Przerywany” to sztuka o pisaniu sztuki, a dokładniej dramat o niemożliwości stworzenia tekstu dla współczesnego teatru. Tadeusz Różewicz tłumaczy w zabawny, ale i przekonujący sposób, jak absurdalna okazuje się idea teatru realistycznego...
Reżyser Rolf Alme stworzył również scenografię i opracowanie muzyczne. – W jeleniogórskim teatrze jestem na zaproszenie dyrektora, który poprosił mnie bym wybrał tekst Tadeusza Różewicza. Zdecydowałem się na „Akt przerywany”, bo jest dosyć absurdalny. Zaangażowałem do niego dziesięciu aktorów. Tekst mówi o teatrze i rzeczywistości, którą przedstawiam w anarchistycznej formie. Został napisany w 1963 r. i Polska wygląda teraz zupełnie inaczej. Absurdalność sztuki wynikała z cenzury tych czasów. Tekst nie jest tu najważniejszy, ale aktorzy i sytuacje wykreowane na scenie – stwierdził Rolf Alme.
Asystentem reżysera jest Piotr Misztela. Wystąpią aktorzy: Elwira Hamerska – Kijańska, Elżbieta Kosecka, Marta Łącka, Małgorzata Osiej–Gadzina, Piotr Konieczyński, Kazimierz Krzaczkowski, Robert Mania, Bogusław Siwko, Tadeusz Wnuk oraz gościnnie Grzegorz Margas.
- Spektakl jest stworzony tak, że nie ma postaci, więc gramy samych siebie, czyli aktorów. Odgrywamy fragmenty didaskaliów tej sztuki. Jest wiele formalnych zabiegów, które bardzo lubię. W sztuce Tadeusza Różewicza będę grał po raz pierwszy. Jest to bardzo nietypowe podejście do teatru – mówił Grzegorz Margas.
- To manifest antyterrorystyczny oraz historia o życiu aktorów. Mówimy o przemocy, o tym jak się rodzi rewolucja oraz o łamaniu stereotypów. Choć feministyczny akcent na Dzień Kobiet również można znaleźć w tym spektaklu. Sztuka ma wyjątkową formę, której nie było w Teatrze Norwida. Jest bardzo muzyczna, dyscyplinuje ciało aktorów, bardziej przypomina performance, niż typowy spektakl teatralny - powiedziała Małgorzata Osiej-Gadzina.
(Zdjęcia zostały wykonane podczas próby)
Film Telewizji StrimeoTV