Piotr Lipiński to dziennikarz, reporter historyczny Gazety Wyborczej, autor wielu książek dotyczących powojennej historii Polski mi.in. „Bicia nie trzeba było ich uczyć. Proces Humera i oficerów śledczych Urzędu Bezpieczeństwa”, „Cyrankiewicz. Wieczny premier”, „Bierut. Kiedy partia była bogiem”, „Gomułka. Władzy nie oddamy”, „Niepowtarzalny urok likwidacji. Reportaże z Polski lat 90. (wspólnie z Michałem Matysem)”, „Anoda. Kamień na szańcu”, „Raport Rzepeckiego”, „Absurdy PRL-u (również z Michałem Matysem” oraz cyklu: „Bolesław Niejasny”, „Ofiary Niejasnego” i „Towarzysze Niejasnego”, opisującego ofiary i katów epoki polskiego stalinizmu.
Kilkakrotnie wyróżniany przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i nominowany do nagrody Grand Press. Laureat nagrody Prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich za dokument "Co się stało z polskim Billem Gatesem". Za książkę o Cyrankiewiczu był nominowany do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego, a za tę o Bierucie do Kryształowej Karty Polskiego Reportażu.
W trakcie spotkania prowadzonego przez dyrektora Książnicy Karkonoskiej Marcina Zawiłę rozmawiano głównie o jednej z ostatnich książek P. Lipińskiego „Kroków siedem do końca. Ubecka prowokacja, która zniszczyła podziemie”. Ta pozycja jest efektem dziennikarskiego śledztwa i poświęcona jest dramatycznym dziejom upadku największej niemilitarnej organizacji podziemia antykomunistycznego - Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość.
Pierwsze cztery Zarządy Główne Zrzeszenia WiN, zwane komendami, zostały rozpracowane i błyskawicznie i zlikwidowane przez UB. Ich członków stalinowskie sądy skazywały na kary śmierci lub dożywocia. W 1948 roku powstała V Komenda, której udało się przetrwać do roku 1952. Skonsolidowała podziemie, wydelegowała na Zachód kurierów, którzy mieli zostać przeszkoleni przez CIA, a następnie wrócić do Polski, by przygotowywać kolejnych żołnierzy na wypadek wybuchu III wojny światowej. Ale V Komenda okazała się prowokacją UB. Jej dowództwo stanowili pracownicy służb bezpieczeństwa i tajni współpracownicy. Udało się im wyprowadzić w pole zachodnie wywiady i doprowadzić do aresztowań ostatnich członków podziemia.