Przez ostatnie dni wjeżdżanie kierujących pod świeżo zamontowane znaki zakazu wjazdu było normą. Ci, którzy w ostatniej chwili zauważają zmianę organizacji ruchu, wycofują i pojazdy, inni na „pewniaka” jadą pod prąd, bo „przecież tak jeździli przez długie lata”. Nie pomagają znaki i ogromne tablice z informacją – „Uwaga! Zmiana organizacji ruchu”, nie działają też ostrzeżenia funkcjonariuszy, którzy przez całe dni patrolują ulice. Jeszcze tylko dzisiaj kierowcy mogą jednak liczyć na wyrozumiałość policjantów. Od jutra nie będzie już upominania. Pomyłka, przeoczenie czy przyzwyczajenie będzie nas słono kosztować.
- Za jazdę pod zakaz w tym miejscu każdy z kierujących będzie od jutra karany mandatem karnym w wysokości do 500 złotych, dostanie też sześć punktów karnych – mówi asp. szt. Krzysztof Brodowski, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. Będzie tak, ponieważ tablice o zmianie organizacji ruchu były montowane o wiele wcześniej, informacje były przekazywane we wszystkich mediach, przez kilka dni policjanci upominali też zmotoryzowanych, kierowcy mieli więc czas na to by się przyzwyczaić do nowej sytuacji.
Zmiana organizacji ruchu w centrum miasta ma przede wszystkim zwiększyć bezpieczeństwo uczniów okolicznych szkół. Zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego apeluje do rodziców, by przywożąc dzieci do szkoły i wysadzając je z aut, nie parkowali w miejscach do tego nie przeznaczonych i nie wypuszczali dzieci z pojazdów na stronę ulicy.
- Dziecko zawsze powinno wysiadać z samochodu na chodnik, rodzice wysadzając je na ulicę stwarzają dla malca większe zagrożenie niż inni kierujący - mówi.