Henryk Leszczyński zmarł w nocy z 21 na 22 listopada. Do końca był aktywnym członkiem Stowarzyszenia Mechaników Polskich, a także Stowarzyszenia Energetyków Polskich. Przez wiele lat pełnił funkcję głównego energetyka jeleniogórskiej Celwiskozy. Za dwa miesiące skończyłby 91 lat.
Jeszcze trzy tygodnie temu byliśmy razem na koncercie Stanisława Soyki. W poniedziałek wieczorem został zabrany do szpitala. Za dwa miesiące skończyłby 91 lat. Znaliśmy się od 1962 roku. Inteligentny, zrównoważony, kulturalny, lubiany i szanowany, godny zaufania człowiek - wspomina Zmarłego jego przyjaciel i wieloletni współpracownik Kazimierz Łątka.