Nowe kioski są klimatyzowane. W założeniu więc ma zniknąć kłopot, na który użalali się kioskarze: chłód zimą i gorąco nie do zniesienia w letnie dni. - Dotychczasowe małe okienko zastępuje duża witryna, która umożliwia lepszy kontakt klientów ze sprzedawcą. Za sprawą bardzo estetycznych i nowoczesnych projektów brył, nowe kioski wzbogacają również architekturę miejską – przeczytamy na stronie internetowej Ruchu.
Jednak – z doświadczeń zebranych w kraju – wynika, że rzeczywistość nie zawsze odpowiada założeniom, zwłaszcza jeśli chodzi o temperaturę w środku i ochronę przed deszczem i wiatrem. Były także skargi na zbyt małą przestrzeń dla sprzedawcy, który kilka godzin spędza na powierzchni około półtora metra kwadratowego. Zdaniem warszawskich kioskarzy stare kioski były bardziej funkcjonalne.