Ciekawą kreację artystyczną starej szkoły aktorskiej można było podziwiać wczoraj na deskach Teatru Norwida w wykonaniu jednych z najlepszych polskich aktorów teatralnych i filmowych, którzy przypomnieli jeleniogórskiej publiczności teksty znane z kabaretów lat 60. oraz Kabaretu Starszych Panów. Artyści - w uzupełniającym się duecie (ogromny Zborowski przy niewysokim Opanii) w swoim programie zaprezentowali piosenki Młynarskiego, Wysockiego i Brela. Ogromną radość przyniosły publiczności także śmieszne szmoncesy, czyli kabaretowe etiudy oparte na humorze żydowskim, podczas których artyści naśladowali charakterystyczny dla polskich Żydów akcent i wymowę.
Pojawił się także znany szmonces z występów Kabaretu Dudek „Sęk” autorstwa Konrada Toma, który wciąż bawi wiele pokoleń. Wiktor Zborowski wykonał swój utwór prezentowany na obronie dyplomu, podczas której, jak przypomniał aktor, obecny był aktualny dyrektor Teatru Norwida Bogdan Koca. Nie obyło się bez wątków politycznych i satyry na warstwę rządzącą. W krzywym zwierciadle kabareciarze ukazali tematy damsko-męskie. Na koniec artyści w niekonwencjonalny sposób wykonali utwór Stanisława Staszewskiego „Baranek”.
Marian Opania urodził się 1 lutego 1943 roku w Puławach. Studiował w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza, którą ukończył w 1964. Występował również m.in. w Teatrze Klasycznym w Warszawie i w Teatrze Studio. Od 1981 jest aktorem Teatru Ateneum w Warszawie.
Wiktor Zborowski jest jednym z najbardziej charakterystycznych aktorów polskiej sceny. Jest absolwentem warszawskiej PWST, którą ukończył 1973 roku. Po raz pierwszy na ekranie widzowie mogli go zobaczyć w jednym z odcinków "Czterdziestolatka" pt. "Pocztówka ze Spitzbergenu, czyli oczarowanie".