Niewykluczone, że z końcem stycznia lub na początku lutego br. miasto przejmie drogi na osiedlu Pod Jeleniami. Były prezydent, Marek Obrębalski przez wiele miesięcy prowadził rozmowy w tym temacie z AMW, obecnym właścicielem tych dróg. Niestety bezskutecznie.
– Czujemy się jak w dzielnicy slumsów, drogi są tak dziurawe, że nie nadają się do jazdy. Wiosną, latem i jesienią na podwórkach i chodnikach mamy wielkie bajora z błotem. Zimą drogi są w ogóle nie odśnieżane. Po godzinie 17.00 natomiast boimy się wyjść z domów, bo nie ma żadnego oświetlenia – skarżą się mieszkańcy.
Jak zapewnia obecny prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła po jego interwencji, Agencja Mienia Wojskowego zaczęła odśnieżać drogi, a w ciągu najbliższych dwóch tygodni miasto ma dojść do porozumienia z obecnym właścicielem.
– Negocjacje trwają i są na dobrej drodze. Mam nadzieję, że zakończą się one w ciągu dwóch najbliższych tygodni – mówi prezydent Marcin Zawiła.
Poprzednia władza chciała przejąć dziurawe drogi, ale z rekompensatą w postaci innego obiektu należącego do AMW.
– Chcieliśmy, by miasto w zamian za podjęcie się remontu tych dróg otrzymało od agencji jakieś grunty czy obiekty, jakimi agencja dysponuje w naszym mieście. Niejednokrotnie występowałem do Agencji Mienia Wojskowego z informacją, że jestem zainteresowany nieodpłatnym przejęciem, w ekwiwalentnej formule, stadionu przy ul. Grunwaldzkiej. Agencja Mienia Wojskowego odpowiedziała nam jednak, że ten teren jest wystawiony na sprzedaż – mówił w listopadzie minionego roku Marek Obrębalski, ówczesny prezydent Jeleniej Góry.
Jego następca Marcin Zawiła twierdzi, że Agencja Mienia Wojskowego powoli wycofuje się z tego konserwatywnego stanowiska i jest skłonna negocjować.
– Problem polegał na tym, że stadion był poszerzony o tzw. działkę komercyjną. Po naszych rozmowach została ona wydzielona i został sam stadion i ujęcie wody. W najbliższym czasie chcemy więc przejąć zarówno drogi, jak i stadion. Przedmiotem negocjacji jest natomiast to, kto wykona remonty czy zabezpieczenie tych dróg. Jako prezydent chcę przejąć drogi, jeśli nie wyremontowane to zabezpieczone do takiego stanu, by miasto nie musiało natychmiast wykładać kwoty rzędu wielu milionów złotych na ich remonty – powiedział nam szef miasta.