Świat: Ostatnia droga Pielgrzyma
Aktualizacja: Sobota, 21 stycznia 2006, 15:55
Autor: Polskie Radio Wrocław 96,7 MHz
– Święty! święty! Natychmiast święty!– tak krzyczeli wczoraj wierni, którzy przyszli na plac św. Piotra, by Janowi Pawłowi II towarzyszyć w ostatniej drodze. Jego ciało spoczęło w prostej, drewnianej trumnie.
Na wieki
Możemy być pewni, że nasz ukochany papież jest w oknie domu Ojca, patrzy na nas i nam błogosławi – te słowa homilii, wygłoszonej w czasie mszy żałobnej wzbudziły ogromny entuzjazm wiernych. Zaraz potem zaczęli wznosić głośne okrzyki: w ten sposób chcieli wyrazić swoje pragnienie, by Jan Paweł II został jak najszybciej wyniesiony na ołtarze.
Niezwykle wzruszającą mszę żałobną poprzedziły uroczystości w bazylice św. Piotra.
Był przy nim Chrystus
O godzinie 7.30 ciało Ojca Świętego, któremu hołd oddawali od poniedziałku pielgrzymi ze wszystkich krajów, zostało przeniesione do zwykłej, cyprysowej trumny. W ceremoniale uczestniczyli m.in. mistrz papieskich nabożeństw liturgicznych arcybiskup Piero Marini, kardynał kamerling Eduardo Martinez Somalo, były sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano i wikariusz Rzymu kardynał Camillo Ruini. Nie mogło zabraknąć arcybiskupa Stanisława Dziwisza. To on razem z arcybiskupem Marinim okrył twarz papieża białą jedwabną chustą, a kamerling pokropił jego ciało święconą wodą. W trumnie umieszczono zapieczętowany rulon z krótką biografią papieża i sakwę z medalami wytłoczonymi w czasie jego pontyfikatu. Potem wieko zostało zamknięte.
Największy pogrzeb świata zaczął się punktualnie o 10. To wtedy na wypełniony po brzegi plac św. Piotra dwunastu mężczyzn wniosło trumnę z ciałem Jana Pawła II. Złożyli ją na dywanie, naprzeciwko ołtarza. Przy trumnie – zgodnie z życzeniem papieża – palił się tylko jeden paschał – symbol Chrystusa. Na wieku trumny położono księgę Ewangelii. Była otwarta tak, by wiatr mógł przewracać jej karty. Obok ołtarza ustawiono wysoki krucyfiks, a w jego tle obraz Zmartwychwstałego Jezusa.