Spektakl „Mąż i żona” Aleksandra Fredry, w reż. Wiesława Cichego z Teatru Polskiego we Wrocławiu, był ostatnią premierą w trakcie kadencji dyrektora Piotra Jędrzejasa w Teatrze im. Kamila Cypriana Norwida w Jeleniej Górze. Perypetie kochanków bawiły publiczność zgromadzoną w piątkowy wieczór (1.07) na Scenie Studyjnej.
Marta Kędziora, Anna Ludwicka-Mania, Jacek Grondowy i Tadeusz Wnuk stworzyli kapitalny czworokąt miłosny, którego tajemnice w końcu wyszły na jaw, ale nie przyniosły żadnej konsekwencji, bowiem „moralność” bohaterów sztuki kazała im trwać w obłudzie motywowanej przyjemnymi doznaniami. Dopełnieniem gry pozorów była postać grana przez Iwonę Lach, która znała wszelkie tajemnice kochanków.
Po zakończeniu spektaklu tradycyjnie wręczano kwiaty aktorom i twórcom, a dyrektor Jędrzejas podziękował wszystkim za współpracę oraz publiczności za regularną obecność w murach teatru. - Poznałem przez te lata najgorszych, ale i najlepszych ludzi w życiu – powiedział ustępujący dyrektor, dziękując byłej wiceprezydent miasta Mirosławie Dzikiej za zaufanie i pomoc.
W części bankietowej reżyser Wiesław Cichy podkreślił, że współpraca z jeleniogórskimi aktorami to czysta przyjemność, apelując jednocześnie do nieobecnych władz miasta o godziwe wynagrodzenia dla tych profesjonalistów. - Mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że macie tutaj perły – mówił reżyser.
Scenografią i kostiumami zajęła się Małgorzata Matera, choreografią Ewelina Adamska-Porczyk, a muzyką Rafał Karasiewicz.