Twórcy raportu wskazują również na konieczność przygotowania ogólnopolskiej akcji edukacyjno-informacyjnej na temat szkodliwości palenia tytoniu i możliwości bezpłatnego leczenia uzależnienia.
8 milionów pali nałogowo
Najistotniejszymi danymi związanymi z paleniem papierosów w Polsce są liczby: 8 mln i 70 tys. Pierwsza to liczba regularnie, codziennie palących papierosy Polaków, druga to liczba osób umierających rocznie z powodu chorób tzw. odtytotniowych. Dodatkowo codziennie ok. 4 mln dzieci jest bezpośrednio narażonych na dym tytoniowy.
Papierosy najbardziej skracają życie
Opracowano nawet specjalne wzory dla ludności w danym kraju z których wynika, że obecnie w Polsce palenie papierosów skraca życie wspólnie wszystkich mieszkańców o ok. 5,7 tys... lat. Dla porównania, tak powszechna już nawet wśród starszej młodzieży, otyłość - skraca życie ludności w Polsce o 4,1 tys. lat.
Codziennie palenie musiałoby rzucać ok. 2000 osób!
Autorzy raportu twierdzą, że dla poprawy zdrowia Polaków kluczowa jest redukcja liczby palaczy. Takie działania podejmuje już Unia Europejska, a jednym z kierunków działań Europejskiego Planu Walki z Rakiem jest ograniczenie liczby palaczy poniżej 5 proc.
Aby zredukować w Polsce ilość palących do 5 proc. dorosłej populacji to liczba "aktywnych" palaczy powinna zmniejszyć się z obecnych 8 mln do 1,5 mln. Aby to osiągnąć, rocznie musiałoby rzucać palenie 10 proc. spośród wszystkich palących, czyli ok. 800 tys. osób. Codziennie palenie musiałoby kończyć na zawsze ok. 2000 osób. Czy to możliwe?
Bardzo wątpliwe, albowiem ze statystyk wynika, że jedynie ok. 10 proc. osób jest w stanie mentalnie i fizycznie rzucić palenie. Z pozostałymi nałóg i tak wygra...
Kowalski pali, państwo zarabia
Jedynie przykłady Szwecji i Wielkiej Brytanii pokazują, że możliwe jest powolne wychodzenie z palenia tytoniu. To jednak bogate kraje, a do budżetu Polski obecnie wpływa ok. 18 mld zł z tytułu akcyzy od wyrobów tytoniowych, czyli głównie papierosów.
W uproszczeniu: Kowalski pali, państwo zarabia. Tak więc państwu polskiemu nie bardzo zależy na tym, aby ludność mniej paliła...
Kto bagatemu zabroni?
Tymczasem bogata Wielka Brytania na taki krok mogła sobie pozwolić...
W 2023 roku rząd brytyjski rozpoczął realizację programu „Zamień, by przestać”, zachęcający palaczy do przechodzenia na wyroby alternatywne w ramach tzw. polityki redukcji szkód, który ma przyczynić się do tego, że w 2030 r. Wielka Brytania ma stać się krajem wolnym od dymu papierosowego. Oznacza to, że papierosy tradycyjne będzie palić mniej niż 5 proc. dorosłej populacji.
Z całym raportem można zapoznać się TUTAJ.