Uspokajamy, że budynek jest od dawna opuszczony i nikt tam nie mieszka. Siłą rzeczy również nikt nie dba o stan techniczny budynku. Przytaczamy ciekawsze komentarze na ten temat:
- Tutaj nie ma winy helikoptera tylko starego lub źle zrobionego poszycia. Papa sama z siebie (i prawdopodobnie od środka, a nie z krawędzi) się tak nie rozkleja, przyszłaby wichura i też by dach ściągnęła.
- I bardzo dobrze się stało, lepiej tak niż jakby od wiatru odpadło i kogoś trafiło.
- Na pewno oberwanie metrowym płatem kilku warstw papy z 20 metrów jest bardzo przyjemne i relaksujące.
- Kilka warstw papy to by się tak nie rwała, to nie papier...
- Mieszkam w okolicy i niektóre domy to niestety lepianki, mocniejsza wichura i po nich :)
- Widocznie coś słabe było to poszycie dachu, ale zaraz będą znawcy że to wina pilota i w ogóle po co te helikoptery.
- To jest genialne rozwiązanie do odśnieżania dachów!
- Właśnie u mnie przeleciał, dachówki stare ale się trzymają ;)
Helikopter w locie nad okolicami Jeleniej Góry. Mi-8 produkcji radzieckiej jest bardzo głośny: