W niedzielnym (2.04) spotkaniu 18. kolejki IV ligi Karkonosze Jelenia Góra zremisowały przed własną publicznością z beniaminkiem z Jędrzychowic. Komplet punktów dla biało–niebieskich był bardzo blisko, bowiem Apis zdobył gola na wagę jednego punktu w doliczonym czasie gry.
Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem, a optyczną przewagę na boisku mieli przyjezdni. Bardzo dobrze w bramce jeleniogórzan spisywał się Wieliczko, dzięki któremu Karkonosze zachowały czyste konto. Biało-niebiescy również mieli swoje szanse, jednak do przerwy ponad 100 kibiców zgromadzonych na trybunach stadionu przy ul. Złotniczej – bramek nie zobaczyło.
Po zmianie stron szybko do głosu doszli gospodarze, którzy za sprawą Szramowiata już w 48. minucie objęli prowadzenie. Ku radości fanów Karkonoszy, siedem minut później na 2:0 trafił Łukasz Kowalski i wydawało się, że niespodzianka jest bardzo realna. Trzeci w ligowej tabeli Apis natychmiast wziął się do odrabiana strat i w 57. minucie Paweł Glanc zdobył bramkę kontaktową. Usilne starania przyjezdnych nie przynosiły upragnionych efektów i z każdą minutą miejscowi spoglądali nerwowo na zegarki z nadzieją, że sędzia odgwiżdże koniec spotkania. Niestety, w trzeciej minucie doliczonego czasu Paweł Glanc uradował swoich kolegów zdobywając gola na 2:2. W tabeli IV ligi, grupy jeleniogórsko-legnickiej Apis zachował trzecią lokatę z dorobkiem 35 punktów, a Karkonosze są na 10. miejscu (22 pkt.).
W następnej kolejce jeleniogórzanie zagrają na wyjeździe z Włókniarzem Mirsk, a za dwa tygodnie podejmą wicelidera – Orkan Szczedrzykowice.