Jeleniogórzanie udanie rozpoczęli ostatnie towarzyskie starcie - już w 5. minucie z lewej strony dośrodkował Walczak, a piętką trafił Staniszewski i było 0:1. W 26. minucie kolejny raz Walczak wrzucił z prawej strony, piłkę źle wybija obrońca Miedzi, a ta trafiła pod nogi Staniszewskiego i było już 0:2. Następny gol padł w 28 minucie, kiedy to Gałach celnie uderzył z 25 metrów. Do przerwy było więc 0:3.
Po zmianie stron biało-niebiescy nie odpuszczali, wciąż większość czasu spędzali na połowie rywali. W 62 minucie z lewej strony podanie otrzymał Lekszycki, zwodem minął obrońcę Miedzi i strzałem w krótki róg zdobył gola na 0:4. W końcówce meczu padły jeszcze trzy bramki, co było efektem rozluźnienia Karkonoszy. W 80. minucie przed naszym polem karnym Bębenek został ograny przez Adriana Szpaka i ten sam zawodnik w sytuacji sam na sam pokonał Marceniuka. Pięć minut później pięknego gola z rzutu wolnego (z 30 metrów) zdobył Gabriel Piotrowski - Marceniuk nie miał szans na interwencję. Wynik chwilę później ustalił Daniel Gałach, który z lewej strony minął zwodem obrońcę Miedzi i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Miedzi.
Miedź Legnica (js) - Karkonosze Jelenia Góra 2:5 (0:3)
Karkonosze: Błaszkiewicz - Firlej, Juźwik, Wawrzyniak, Zatylny, Bębenek, Gałach, Staniszewski, Walczak, Lekszycki, Matuszewski, Rezerwowi: Marceniuk - Podgórski, Kaziemko, Poszelężny, Habasiński, Denis.
Już w następny weekend (9-10.03) startuje runda wiosenna IV ligi - na początek Karkonosze (5. miejsce) podejmą na własnym terenie Spartę Rudna (10. miejsce).