Dotychczas obie ekipy znały tylko gorycz porażki, ale w niedzielnym meczu jedna z nich musiała w końcu poznać smak zwycięstwa. Spotkanie w sali SP 11 przy ul. Morcinka rozpoczęło się podobnie jak kilka tygodni wcześniej w SP 10, gdzie Karkonosze rozgromiły Maximusa 100:27. Przyjezdne objęły prowadzenie 2:0 i to by było na tyle jeśli chodzi o emocje w tym meczu. Kolejnych 18 punktów było dziełem jeleniogórzanek, które po pierwszej kwarcie prowadziły 20:8. W drugiej odsłonie trener Rafał Sroka dał odpocząć podstawowej piątce i sprawdził zmienniczki. Mniej doświadczone koszykarki również okazały się lepsze wygrywając kwartę 19:13, w tym czterokrotnie trafiając za 3 punkty.
Po zmianie stron na parkiecie ponownie pojawiła się wyjściowa piątka Wichosia, czego efektem było zwycięstwo 19:7. W ostatniej "ćwiartce" w grze pozostała jedynie Palewicz, która przy pomocy mniej ogranych koleżanek znakomicie punktowała w wielu trudnych sytuacjach przyczyniając się do końcowego sukcesu, jakim było pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach ligowych drużyny Wichosia. Ostatecznie jeleniogórzanki pokonały Maximusa Kąty Wrocławskie 84:36.
Za tydzień "Wichośki" jadą do Gorzowa Wielkopolskiego, MKS MOS Karkonosze podejmie MKS Polkowice, a już za dwa tygodnie długo wyczekiwane przez kibiców derby Jeleniej Góry! W meczu przeciwko Maximusowi nie wystąpiła Joanna Pawlukiewicz, która na treningu doznała urazu stawu skokowego i nie wiadomo czy będzie zdolna do gry w derbach przeciwko koleżankom z byłej drużyny.
- Wygraliśmy i fajnie, bo to zmotywuje dziewczyny, że można wygrywać. Liga jest ciężka, nie ma słabych zespołów. Mam nadzieję, że zaczniemy wygrywać, ale nie stawiamy sobie za cel wygrywania z konkretnymi zespołami, słyszę podteksty o wielkich derbach. Chodzi nam o to, żeby dziewczyny się rozwijały, żadnych niezdrowych emocji. Na wyniki chcemy czekać w przyszłym sezonie, na razie chcemy powolutku budować zespół od podstaw i to się na razie udaje. Cieszę się, że Dagmara Palewicz zagrała bardzo fajnie i to jest taka nasza cicha nadzieja. W spotkaniach o punkty nie będzie żonglowania składem, będą grały najlepsze dziewczyny. Od dnia dzisiejszego każda walczy o swoją pozycję i o to, żeby zagrać w następnym spotkaniu. Asia Pawlukiewicz na treningu doznała urazu stawu skokowego, leczenie przebiega pomyślnie, nie będziemy się spieszyć, najważniejsze jest zdrowie zawodniczki - powiedział po meczu trener Rafał Sroka.
Wichoś Jelenia Góra - Maximus Kąty Wrocławskie 84:36 (20:8, 19:13, 19:7, 26:8)
Wichoś: Palewicz 24, Jaworowska 14, Polis 8, Balsam 8, Owsiańska 8, Fredziak 6, Mochól 6, Klementowska 4, Fojna 2, Aleksandrowicz 2, Sojka 2.
Maximus: Zamożniewicz 10, Zdeb 8, Chwastyk 5, Hałajda 5, Paluszkiewicz 4, Kondraczyk 2, Wojciechowska 2, Uchańska, Słoma.
Wyniki 7. kolejki:
MKS Polkowice – KS AZS PWSZ Gorzów 79:38
KS Wichoś Jelenia Góra – SKF KKK Maximus GOKiS Kąty Wrocławskie 84:36 (20:8, 19:13, 19:7, 26:8)
KS Odra Brzeg – MUKS Poznań 74:57 (27:13, 16:18, 19:9, 12:17)
MKS Tęcza Leszno – UKS Lider Swarzędz 26.XI.2012
MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra – pauzuje