Pierwsze studniówki w jeleniogórskich hotelach, ośrodkach wypoczynkowych, restauracjach i klubach muzycznych, za nami. Studniówki, czy może raczej wykwintne bale jedynie z lekka okraszone alkoholem, na których młodzi ludzie – co bardzo krzepiące – udowadniają wszem i wobec, że potrafią się bawić w iście „salonowym” stylu.
Jak się okazuje, na dzisiejszych studniówkach nie „picie” jest sprawą priorytetową, lecz pokazanie się z możliwie najlepszej strony, np. jako mistrz poloneza, osoba o wcale niemałym talencie aktorskim czy też dżentelmen lub dama o nienagannych manierach. Prócz tradycyjnych „tańców, hulanek i swawoli”, które, rzecz jasna, odbywają się pod kuratelą grona pedagogicznego, jeleniogórska młodzież preferuje obecnie imprezy urozmaicone – bogate w programy artystyczne, gry i ciekawe konkursy.
Co ważne, dzisiejsi „studniówkowicze” w dużej mierze sami przygotowują imprezy, które po raz pierwszy, a zarazem ostatni przed maturą pozwolą im na szampańską zabawę zarówno w towarzystwie kolegów z klasy, jak i nauczycieli-opiekunów. I bardzo dobrze, gdyż pracując nad czymś samemu, jak wiadomo, pracę tę doceniamy i staramy się, by nasz projekt wypadł jak najlepiej. Dlatego też, pierwsze studniówki w Jeleniej Górze wypadły bardzo dobrze – choć było hucznie, to z klasą i dobrym smakiem.
W galerii: studniówka „Elektronika”.