Do zdarzenia doszło po godzinie 13.00 nieopodal piekarni przy ul. Pijarskiej. W chwili, kiedy pies wyskoczył z okna, jego właściciel był w pracy. Lokator pozostawił uchylone okno by zwierzakowi nie było zbyt gorąco.
Zdaniem straży miejskiej, która została wezwana na miejsce i czuwała przy rannym zwierzęciu do chwili, kiedy zabrali je pracownicy schroniska, pies był zadbany i miał zapewnione dobre warunki w mieszkaniu.
Dlaczego więc wyskoczył? Na to pytanie nikt nie zna odpowiedzi. Z nieoficjalnych informacji wynika, że czworonóg już wrócił do domu i czuje się znacznie lepiej.
Przy tym zdarzeniu straż miejska, policja oraz pracownicy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami apelują do właścicieli zwierząt, by właśnie teraz, podczas upałów zadbali o cień i chłód oraz karmę i wodę dla swoich pupili.
Przypominają też, że zostawianie zwierząt w zamkniętym samochodzie, gdzie podczas słonecznego dnia może być nawet kilkadziesiąt stopni Celsjusza, może okazać się dla czworonogów śmiertelnym niebezpieczeństwem.