Zarzut zabójstwa usłyszała 39–latka z Olszyny Lubańskiej po tym, jak ugodziła nożem swojego małżonka i trafiła prosto w serce. Mężczyzna wykrwawił się i zmarł zanim przyjechało pogotowie.
Do zdarzenia doszło podczas libacji w domu zatrzymanej. Pani domu urządziła sobie z mężem wieczorek przy alkoholu. Wcześniej położyła spać dwoje dzieci. Kiedy poszła do kuchni zrobić zakąskę, 43-latek miał próbować ją uderzyć. Kobieta – jak zeznała – użyła noża w obronie własnej.
Szybko zorientowała się, co uczyniła. Próbowała zatamować krwotok i wezwała pomoc. Ale rana okazała się śmiertelna. Kobieta była pijana: miała dwa promile alkoholu w organizmie. Zatrzymała ją policja, a sąd zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące. Mężobójczyni może spędzić nawet 25 lat więzieniu.
Jak odnotowuje czwartkowa Polska Gazeta Wrocławska, rodzina – w której doszło do tragedii - była uważana za spokojną i zrównoważoną. Dziećmi zajęli się ich bliscy.
Do podobnego dramatu doszło kilka tygodni temu przy ul. Zjednoczenia Narodowego w Cieplicach. Tam również nietrzeźwa kobieta śmiertelnie raniła nożem agresywnego konkubenta. Sprawczyni czeka na rozprawę w areszcie.
