Na długo zapamięta pięciu Niemców sobotnią wycieczkę w Karkonosze. Po południu nad górami rozpętała się nawałnica z burzą. Goście zza Nysy akurat przechodzili przez rozdroża Kotła Łomniczki.
Dwóch turystów padło nieprzytomnych po uderzeniu pioruna.
Na szczęście w porę interweniowali ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ofiary doszły do siebie i zostały sprowadzone na dół. Stamtąd do szpitala zabrał Niemców ambulans.
Krzysztof Czarnecki, ratownik dyżurny GOPR, ostrzega: w górach burze są bardzo niebezpieczne. – Jeśli widzimy zbliżającą się nawałnicę, lepiej zrezygnować z wycieczki. A jeżeli burza złapie nas na szlaku, należy jak najszybciej poszukać drogi do schroniska – radzi K. Czarnecki.
W Karkonoszach pogoda potrafi zmienić się w ciągu kilku minut. Goprowcy oceniają, że niemieccy turyści i tak mieli dużo szczęścia. Piorun spowodował jedynie oszołomienie i krótkotrwałą utratę przytomności.