Nie zaplanowano żadnej uroczystości, ale przy obiekcie jako jedni z pierwszych pojawili się prezydent miasta Marek Obrębalski oraz jego zastępca Jerzy Łużniak, którzy doglądali ostatnich przygotowań do uruchomienia obiektu.
Organizatorom zepsuł nieco plany nocny wiatr, który naniósł na polimerową taflę brud i odpadki. Jeden z pracowników w pocie czoła mył powierzchnię „lodu”, wycierał ją, pryskał i ubijał specjalnym młotem. Upragnionej chwili pierwszych ślizgów po tafli doczekali w końcu Jerzy Dzięcielak oraz Dawid Hykalik, którzy jako pierwsi stawili się przy lodowisku z łyżwami.
Pan Jerzy jest bardzo zadowolony z pomysłu. – Świetnie, że taki obiekt jest. Prowadzę aktywny tryb życia i na pewno będę tu częstym gościem – powiedział nam jeleniogórzanin. Dawid chodzi do szkoły podstawowej. Na cieplickim lodowisku jeszcze nie był, za to ze ślizgawki przy ratuszu chętnie skorzystał.
W ślad za pierwszymi śmiałkami na taflę niepewnie wkroczyli następni, ale tłumu nie było. Więcej osób oglądało nowość zza barierek.
Niewielka tafla zostanie przy ratuszu przez miesiąc, na próbę. – Jeśli się sprawdzi, kupimy to lodowisko. Kosztuje 200 tysięcy złotych. Szybko można je rozłożyć i jest niedrogie w utrzymaniu. Teraz miasto korzysta z niego całkowicie za darmo – mówi Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.
Lodowisko czynne będzie w dni powszednie w godzinach 8.00-18.00, a w niedziele i święta (poza niedzielą Wielkanocną) od godziny 11.00 do 18.00. Lodowisko funkcjonować będzie do 30 marca. Wypożyczenie łyżew kosztuje 5 złotych za godzinę. Uczniowie szkół z opiekunami będą mogli poślizgać się za darmo. Inni za godzinę ślizgania się zapłacą 10 złotych.