Tymczasem w Jeleniej Górze francuski do popularnych przedmiotów nauczania w szkołach nie należy. Język Moliera mogą poznać tylko uczniowie trzech szkół publicznych: wspomnianego ZSO nr 1, II LO im. Norwida w Cieplicach oraz Gimnazjum nr 4 na osiedlu Zabobrze.
Francuzi prowadzą jednak intensywną kampanię, która ma zachęcić młodzież do wyboru właśnie ich języka w szkołach. Marc Brudieux podkreślał, że w Polsce już pojawiają się inwestorzy z Francji. Dlatego znajomość francuskiego bardzo często bywa dodatkowym atutem, mile widzianym przez pracodawców.
Czy te argumenty przekonają uczniów? – Francuski obok łaciny jest językiem obowiązkowym tylko w klasach humanistycznych – dowiedzieliśmy się w ZSO nr 1. Prowadzony jest on także jako drugi język w gimnazjum i w klasach licealnych. Ale furory nie robi. Znaczna większość uczniów chodzi na niemiecki i angielski.
Dlaczego? Młodzi ludzie uważają, że francuski jest za trudny i łatwiej im będzie kontynuować naukę tych języków, których uczą się nierzadko od szkoły podstawowej.
Jak przekonują specjaliści, francuski nie jest trudniejszy od innych języków. – Każdy język obcy jest na swój sposób niełatwy do opanowania dla cudzoziemców – mówi romanistka Krystyna Zalewska. – We francuskim najtrudniejsze są początki. Uczniowie muszą przyzwyczaić się do znacznej różnicy między wymową i pisownią. Później jest dużo łatwiej – przekonuje.
Za to w angielskim jest nieco odwrotnie. Język ten wydaje się z pozoru łatwy, bo jest na co dzień obecny w tekstach piosenek, czy filmach. Ma też prostą, elementarną gramatykę. – Jednak ten, kto chce zgłębić znajomość angielskiego, musi się sporo natrudzić – usłyszeliśmy od anglisty Pawła Milewskiego.
Metodycy czasami nie za wysoko oceniają zaangażowanie nauczycieli w przekazywanie wiedzy. Mimo nowoczesnych metod nauczania, wciąż zdarzają się nudne lekcje poświęcone wyłącznie omawianiu zagadnień gramatyki, a nie praktycznej nauki mówienia.
Nauczyciele zdecydowanie za mało wagi przywiązują do fonetyki. I pewnie dlatego większość osób, które kończą szkoły, posługuje się językami obcymi ze swoistym, nadwiślańskim akcentem. I nie dotyczy to tylko francuskiego, ale i pozostałych, nauczanych w szkołach.
Brakuje też kontaktów z rówieśnikami z krajów frankofońskich. Młodzież, która uczy się niemieckiego, ma możliwość uczestniczenia w wymianach z zaprzyjaźnionymi szkołami w Niemczech. Ci, którzy zmagają się z francuskim, takiej możliwości nie mają.
Marc Brudieux, który jest attaché ds współpracy w dziedzinie nauczania języka francuskiego, zapewnia, że może pomóc w nawiązaniu kontaktów nauczycielom romanistom. Jest on dostępny przy ul. Swidnickiej 12/16 we Wrocławiu. Telefon: 0-71(71) 341.02.80.